wtorek, 21 stycznia 2014

Przeniesienie Bloga!

Za tydzień usuwam tego bloga. Wszystkich informuję iż nowa strona watahy jest poniżej. Zmieniła się też nazwa watahy. Teraz jest to... Wataha Srebrzystych Piorunów
Przepraszam Was za te zmiany, ale były one konieczne.

PS. Niestety trzeba wysłać nowe formularze. :(

Alfa, Omega
(dawna Rosalie)

Od Sue - CD Kazana


Od Sue do Kazana
To jest przecudowne-powiedzalam i pobiegłam wprost do drzewa a Kazan pobiegł za mna.Usiadłam pod jego koronami i rozkoszowałam się chwilą.Kazan usiadł obok mnie
Wiesz co Kazan?-powiedzialam rumieniąc sie
Tak?-powiedział
Jesteś wspaniały,jeszcze nikt mnie nie zabral w tak cudowne miejsce-i przytulilam go
Kazan?

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Od Kazana - CD Sue

Wadera wydawała się nieco zakłopotana tym co się przed chwilą wydarzyło. Uśmiechnąłem się do niej chcąc ją nieco uspokoić i powiedziałem:
- Nic się nie stało, przecież to był wypadek.
Mimo to Sue nie wyglądała na zbyt pocieszoną. Podniosłem się i otrzepałem z resztek wody a potem usiadłem z powrotem obok Sue.
- Hej, chcesz zobaczyć coś fajnego? - zapytałem
- Co takiego? - zapytała z zaciekawieniem.
- Zobaczysz - uśmiechnąłem się zawadiacko
Wstałem i powiedziałem:
- Ruszajmy jeśli mamy wrócić przed zachodem.
Samica skinęła głową i również wstała. Ruszyliśmy truchtem. Miejsce do którego chciałem zabrać Sue było dość daleko ale to tempo było wystarczające by zajść tam i wrócić. W końcu trafiliśmy na moczary. Musieliśmy przez nie przejść a woda sięgała nam prawie po samą szyję.
- Czy aby na pewno dobrze idziemy? - zapytała Sue
- Tak, nie martw się.
W końcu udało nam się stamtąd wyjść i znaleźliśmy się w lesie iglastym . Po krótkim czasie zobaczyliśmy to:


Piękne złote drzewo.
- I jak ci się podoba? - zapytałem

<Sue?>

Problemy Techniczne

Uwaga! Z powodów technicznych w zakładce " Dorosłe Wilki " nie ma wilków. Jednak nie obawiajcie się! Wszystkie Wasze formularze mam zapisane w komputerze ;) . Jeśli macie życzenie możecie zmienić formularz wilka albo dowolną jego część. Jeśli nie chcecie niczego poprawiać, lub cokolwiek robić ze swoim formularzem, to zostanie on taki jaki był na początku. Bardzo przepraszam za utrudnienia, ale niedługo wszystko się naprawi. Mimo problemów, będę przyjmowała i wstawiała opowiadania. :)

Z wyrazami szacunku,
~Alfa Rosalie~

Praca Rorana

Konkursowa Praca Rorana uzyskuje...

86 Punktów

Gratulujemy!
Kto wie? Może zajmiesz pierwsze miejsce Roranie!

Nowa Para

Dziś związali się...

Bella & Reno



Życzmy im szczęścia w związku!

Od Belli - CD Rena

Wmurowało mnie totalnie w ziemię. Co on powiedział?!
-Zaraz...Powtórz, proszę. - poprosiłam.
-Czy będziesz moją partnerką? - powtórzył obawiając się mojej reakcji.
-Wiesz...Ja bym chciała ale nie wiem jak ty. - powiedziałam nieśmiało.
-Ja?! Bello, świata po za tobą nie widzę! - uściskał mnie przyjaźnie.
-Naprawdę? - bąknęłam. Pocałował mnie w pysk a ja odsunęłam się jak poparzona.
-Ty chyba jednak nie chcesz być moją partnerką. - stwierdził pesymistycznie.
-Ależ nie! Po prostu mnie zaskoczyłeś! - zaśmiałam się, żeby rozładować napięcie.
-Niech ci będzie. Przejdziemy się? - spytał już odzyskawszy nastrój.
-Pewnie! - zgodziłam się. Byłam tak szczęśliwa jak nigdy dotąd! A ja myślałam, że moje marzenia są nie do spełnienia!

<Reno?>

Od Rena - CD Belli

Przez chwilę milczałem i patrzyłem na Bellę.
- Bello, nie wiem co o tym myśleć. Ale ... chodź! - powiedziałem
Wadera poszła za mną, zaprowadziłem ją nad czerwone wodospady.
- Po co tu przyszliśmy? - zapytała smutno Bella bo nie odpowiedziałem na jej poprzednie pytanie.
- Bello, muszę cię o coś spytać - zacząłem
Wadera nadstawiła uszu.
- Czy będziesz moją partnerką? - powiedziałem

<Bella?>

Od Rorana - CD Shaniary


-Mmm.-odpowiedziałem. Wyszliśmy z jaskini.
"Witaj,Saphiro."-przywitałem smoczycę.
"Witaj mój mały"
Cały dzień spędziłem z Shaniarą. Polowaliśmy spacerowaliśmy...


Koniec :D

Od Seana

Tropiłem Shaniarę. Nagle poczułem że coś nadepnęło mi na ogon. To była Shaniara.
-Czego tu Chcesz Sean!?-warknęła.
-A zabić ciebie.. A co!?-odwarknąłem i się na nią rzuciłem. Magia śmierci na nią nie działała.. Ciekawe.. Shaniara drapnęła mnie robiąc mi wielką ranę na ciele. Zjawiła się Rosalie.
-Co ty robisz?! To nasz nowy członek!-krzyknęła na Shaniarę.
-To Sean.. Rasowy zabójca i oszust.. Kiedyś udało mi się uciec, ale teraz on należy do naszej watahy!-krzyknęła
-Sean. Nie dotykaj naszej Bety.-powiedziała. BETY? BETY? BETY?! ona nawet na najmniejszego strażniczka nie zasługuje! Nic nie mówiąc Znów rzuciłem się na Shaniarę, ale nic nie mogłem jej zrobić. Na moim ciele ciągle nabywało Ran. Powoli opadałem z sił. Shaniara wreszcie przestała Atakować i zostawiła mnie samego. Nie mogłem się ruszyć. Zamknąłem oczy mając nadzieję na śmierć. Ale.. Nie! Shaniara wróciła.. Z jakimś Wilkiem który zaczął śpiewać i leczyć moje rany.

~Shaniara?Leon?~