- No problem w tym, że ja nie chce być gammą! - krzyknęłam
- Wiesz, chyba powiem o tym rodzicom, lepszy byłby Reno - zaczęłam mówić
- Dobrze, życzę ci szczęścia - powiedziała Bella
Pożegnałam Bellę i poleciałam szybko do jaskini, siedział tam tylko tata.
- Gdzie jest mama? - zapytałam
- W Gwieździstym Lesie, kiedyś bardzo lubiła tam chodzić.
Poszłam szybko do Lasu, zobaczyłam tam mamę, była jakaś smutna.
- Co się stało? - spytałam
- O, Kaysie. Nic się nie stało, po prostu moje życie się jakoś skomplikowało - powiedziała
- W jakim sensie? - zapytałam
- Od kiedy jestem matką nie rozmawiam zbyt z przyjaciółmi, jestem zmęczona i ani razu nie wyszłam poza teren watahy - odparła
- Mamo... Muszę ci coś powiedzieć, ja, ja nie chcę być gammą! - powiedziałam w końcu
- Dlaczego wcześniej tego nie mówiłaś? - zapytała mama
Była chwila ciszy, bardzo długa chwila ciszy.
- Bałam się - mruknęłam pod nosem
Mama mnie przytuliła i powiedziała :
- Nic nie szkodzi kochanie, nic nie musisz robić na siłę.
Byłam bardzo szczęśliwa, że mama to zrozumiała.
Koniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz