środa, 8 stycznia 2014

Od Nalen - CD

Siedziałam smutno w powietrzu ale nie za długo bo nagle moje skrzydła zniknęły i zaczęłam spadać w górę, zrobiłam wielkie oczy bo myślałam, że spadnę w dół, inaczej w końcu się chyba nie dało.
Nagle zobaczyłam Ray'a, Shen'a, jednorożce, pegazy i takie tam z mojej niedawnej przygody. Nagle obok mnie pojawiła się Anaya ze skrzydłami, zabrała mnie i wrzuciła do morza ( nie chciałam cię obrazić Anaya, po prostu tak wymyśliłam), zobaczyłam tam mnóstwo koników morskich i ryb. Widziałam tam też Rosalie co bez problemu oddychała pod wodą i weszła do jakiejś jaskini, kiedy za nią tam pognałam nie było tam Rosalie tylko jakaś muszla, spojrzałam w nią a ona mnie połknęła, spadałam nie wiadomo gdzie i nagle usłyszałam głos Ray'a :
,, Życie jest tylko jedno, życie jest tylko jedno... "
Obudziłam się, okazało się, że był to jeden głupi sen, nagle zobaczyłam nad sobą Ray'a co mówił mi do ucha to co we śnie.
- CO TY ROBISZ!? - wrzasnęłam na niego tak, że cała wataha się obudziła
- Haha, taki żart, wiedziałem, że będzie ci się to śniło, w mojej starej watasze był taki jeden co znał takie rzeczy - odpowiedział
- Jak zrobisz to jeszcze raz to się przekonasz co znaczą twoje słowa! - zbeształam go po czym poszłam do Gwieździstego Lasu odpocząć.

 ~Koniec~


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz