-Coś się stało?-Spytał głos za mną.
-Nie..-wstałam i obróciłam się żeby zobaczyć kto to.. To.. Babcia!
-Wiesz już może czy chcesz iść ze mną?-spytała.
-Em..-wszyscy z watahy patrzyli na mnie i babcię zaciekawieni odpowiedzi.
-Nie mogę iść.. Tutaj mam przyjaciół..-odpowiedziałam na pytanie babci zadane wczoraj.
-Dobrze..-Babcia odfrunęła.
-Tylko pamiętaj że możesz nas odwiedzać!-powiedziała w locie.Musiałam tu zostać.. Tutaj jest moje miejsce.. Tu jest mój dom..
~KONIEC~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz