sobota, 11 stycznia 2014

Od Rosalie - CD Shaniary

-A może...-spojrzałam na Shaniarę.-Może ja bym mogła porozmawiać z twoją babcią?
-Rosalie...Ja nie wiem. Nie wiem czy to dobry pomysł.-stwierdziła. W sumie to ja sama się przed tym wahałam. Ale jak inaczej mogłam pomóc Shaniarze? Gdy rozstałyśmy się, ja czym prędzej zajęłam się poszukiwaniem babci Shaniary. O dziwo, ją znalazłam.
-Dzień Dobry, proszę pani. Czy jest pani babcią Shaniary?-spytałam.
-Tak. Czy coś się z nią stało?-była lekko wystraszona o swoją wnuczkę, choć była ona przecież najzupełniej bezpieczna.
-Nie, nic jej nie jest...Tylko ma nie mały problem.-wyjaśniłam a babcia westchnęła z ulgą.
-A cóż się stało?-zapytała zainteresowana i gotowa do pomocy.
-Otóż, Shaniara nie wie czy zostać w watasze Błękitnej Zatoki czy odejść i być razem z panią.-powiedziałam ponuro.
-Och, w tym niestety nie będę mogła pomóc.-powiedziała z przykrością w głosie.
-Rozumiem, ale czy mogłaby pani dać jej jeszcze kilka dni na przemyślenie? Bardzo panią proszę.-Błagałam.
-Hm...Jeśli to ma nam wszystkim pomóc, a szczególnie mojej wnuczce to..dobrze. Zgadzam się.-odpowiedziała z uśmiechem.
-Jestem pani bardzo wdzięczna! Za kilka dni damy pani odpowiedź. To znaczy Shaniara pani da.-podziękowałam i odeszłam od niej. Po chwili znalazłam Shaniarę.
-Rosalie, gdzie byłaś?-spytała podejrzliwie.

~Shaniara?~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz