Podeszłam wolno do wadery siedzącej przy brzegu.
-Hej,jestem Shaniara-Przywitałam się.
-A ja jestem Anaya-odpowiedziała
-Popływasz ze mną?-spytałam z uśmiechem na twarzy.
-Chętnie..-odpowiedziała,oby dwie weszłyśmy do wody.Godzinę pływałyśmy,tyle że Reszta watahy poszła na polowanie i zdążyła wrócić. Wyszłyśmy z wody.
-Dla was też mamy!
-To dobrze bo jesteśmy głodne jak..Hm...jakbyśmy nie jadły przez miesiąc!-bo właśnie tak było.. Dali nam zwierzynę i natychmiast zaczęłyśmy jeść.Po zjedzeniu rozmawiałyśmy.
-Zmęczona jestem..-powiedziała i odeszła, ściemniało się ale ja i jeden basior zostaliśmy..
~C.D.N~
-Hej,jestem Shaniara-Przywitałam się.
-A ja jestem Anaya-odpowiedziała
-Popływasz ze mną?-spytałam z uśmiechem na twarzy.
-Chętnie..-odpowiedziała,oby dwie weszłyśmy do wody.Godzinę pływałyśmy,tyle że Reszta watahy poszła na polowanie i zdążyła wrócić. Wyszłyśmy z wody.
-Dla was też mamy!
-To dobrze bo jesteśmy głodne jak..Hm...jakbyśmy nie jadły przez miesiąc!-bo właśnie tak było.. Dali nam zwierzynę i natychmiast zaczęłyśmy jeść.Po zjedzeniu rozmawiałyśmy.
-Zmęczona jestem..-powiedziała i odeszła, ściemniało się ale ja i jeden basior zostaliśmy..
~C.D.N~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz