Podbiegł do mnie następny basior.
-Cześć jestem Kazan-przedstawił się
-Shaniara-Kazan przekrzywił głowę.
-Co oznacza to Shaniara?-spytał nadal z przekrzywioną głową
-Spokojna.-odpowiedziałam spokojem
-Mimo tego że ja jestem energiczna!-zaśmiałam się a Kazan zrobił to samo.
-Słyszałem że już zwiedzałaś tereny-pokiwałam głową.
-Tak.-potwierdziłam słowem.Weszłam do wody a Kazan patrzył na mnie.
-Sory co jakiś czas czuję, że muszę się nawilżyć..-Przeprosiłam
-A co ty, syrena?-zaśmiał sie jakiś wilk.
-Może!-odkrzyknęłam gdy tylko się wynurzyłam, nurkowałam jak zawsze dziesięć minut( ah moje cudowne płuca <3)
-Ty chyba faktycznie..Jesteś Wireną!-zaśmiał się Kazan.
-Idę..Głodny jestem Nara!-Kazan jest bardzo miły..Zoabcyzmy jak reszta watahy..
~C.D.N~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz