Jak zwykle w soboty poszłam do Gwieździstego Lasu ćwiczyć magię jednak
jakoś mi to nie wychodziło więc postanowiłam sobie pójść na tereny na
których prawie nie byłam, więc musiałam zwiedzić Bezkresną Polanę.
Gdy w końcu tam dotarłam powąchałam kwiaty, pachniały przecudnie. Zobaczyłam jakąś waderę.
- Hej - powiedziałam
- Witaj - odpowiedziała
Zobaczyłam, że to Rosalie więc się uśmiechnęłam
- Co tu robisz Rosalie ? - zapytałam
- Ja poluję na zwierzynę, może chcesz ze mną?
Pokiwałam głową więc zaczaiłyśmy się w krzakach, ku naszemu zdziwieniu po polanie spacerował wielki niedźwiedź więc go upolowaliśmy, był tak duży, że starczył on dla całej watahy. Zaciągnęłyśmy zwierzynę do jaskini i wszyscy zaczęliśmy ją jeść.
- Zaraz, zaraz. Gdzie jest Ray? - zapytała Rosalie
- Widziałem go ostatnio w Gwieździstym Lesie - odparł Kazan
- Dobra, to ja i Anaya pójdziemy go szukać - powiedziałam
Anaya popatrzyła na mnie wielkimi oczami i zapytała :
- Muszę ja? Niech to zrobi Rosalie! Ona jest alfą.
- Dobra, chodźmy go szukać - powiedziała Rosalie wyraźnie niezadowolona.
Gdy w końcu tam dotarłam powąchałam kwiaty, pachniały przecudnie. Zobaczyłam jakąś waderę.
- Hej - powiedziałam
- Witaj - odpowiedziała
Zobaczyłam, że to Rosalie więc się uśmiechnęłam
- Co tu robisz Rosalie ? - zapytałam
- Ja poluję na zwierzynę, może chcesz ze mną?
Pokiwałam głową więc zaczaiłyśmy się w krzakach, ku naszemu zdziwieniu po polanie spacerował wielki niedźwiedź więc go upolowaliśmy, był tak duży, że starczył on dla całej watahy. Zaciągnęłyśmy zwierzynę do jaskini i wszyscy zaczęliśmy ją jeść.
- Zaraz, zaraz. Gdzie jest Ray? - zapytała Rosalie
- Widziałem go ostatnio w Gwieździstym Lesie - odparł Kazan
- Dobra, to ja i Anaya pójdziemy go szukać - powiedziałam
Anaya popatrzyła na mnie wielkimi oczami i zapytała :
- Muszę ja? Niech to zrobi Rosalie! Ona jest alfą.
- Dobra, chodźmy go szukać - powiedziała Rosalie wyraźnie niezadowolona.
~Rosalie?~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz